Julia Krupa
Natalia Bajbur
Marcin Mikoś
Gerard Rymanowski
(klasa IV a)
Za górami, za lasami, w biednej wiosce żyła sobie dziewczynka o imieniu Zosia. Pochodziła z ubogiej rodziny.
Pewnego dnia bawiła się w berka z bratem, który popchnął ją w lustro. Ku jej zdziwieniu, znalazła się w dziwnej krainie, po czym zemdlała. Gdy się obudziła, zobaczyła przed sobą wielką księgę z wyłupiastymi oczami, która wpatrywała się w nią, nic nie mówiąc. Wielka księga spytała, kim ona jest i skąd się tu wzięła. Dziewczynka opowiedziała, że pochodzi z małej, ubogiej wioski i znalazła się tu w niewyjaśnionych okolicznościach.
- Witaj w tej krainie, jestem sługą króla i mam rozkaz zaprowadzić cię do niego – powiedziała księga.
Książka zakuła ją w kajdany, po czym zaczęła prowadzić polną drogą. Nagle książka potknęła się o kamień i wpadła do książkowego błota, które było zielone i oślizgłe. Gdy się podniosła, była cała w błocie i wyglądała jak kisiel. Zosia się roześmiała. Wielka księga ukarała ja popchnięciem. Wreszcie zza pagórka ukazał się wielki zamek przypominający książkę. Gdy podeszli bliżej, wielkie wrota otworzyły się same, a przed ich oczami ukazał się wielki posąg Króla Książek. Weszli do wielkiej komnaty, tam na tronie siedział Król Książek, a po jego prawicy błazen, który robił dziwne miny, bo był cały z gliny. Z lewej kieszeni wyjął czarodziejską kulę i pokazał jej, że nie czyta. Potem kazał swoim sługom wtrącić ją do lochu. Tam zobaczyła wielki stos książek. Przy nich była karteczka, że jak ich nie przeczyta przez tydzień, to zostanie tu na zawsze. Więc Zofia czym prędzej wzięła się za czytanie. Zosia czytała, czytała, aż wreszcie przeczytała wszystko, a zajęło jej to 6 dni. Siódmego dnia do lochów przyszedł król i wziął ją na wielki test. Polegał na tym, żeby sprawdzić jej wiedzę na temat przeczytanych lektur. W teście brali udział też złośliwi słudzy króla, którzy przeszkadzali jej wygrać. Ale Zosia pokonała ich wszystkich i wygrała. Król dał jej różdżkę, machnął nią i pokazały się drzwi. Król powiedział, że jak przez nie przejdzie, to znów będzie w domu. Zosia przeszła przez drzwi i znowu była u siebie.
Wszyscy ucieszyli się z powrotu Zosi, a ona polubiła czytanie książek. Morał z tej historii taki: „Czytajcie książki, drogie dzieciaki!”.
Copyright © 2024 Szkoła Podstawowa nr 2 im. S. Konarskiego w Tarnowie Rights Reserved.